Przejdź do zawartości

Strona:Świat R. I Nr 13 page 11 2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sam nieporównany pisarz ludowy zapisał w książce swej słowa, które z najwyższą odczytujemy radością, słowa piękne i godne zapamiętania: „Dziś słowo ostre, a niesłuszne, bardziej chłopa boli, niż ojca jego bolały kije“.
Zawód swój pisarski pojmuje Bojko, jako szczytne posłannictwo i obowiązek i głęboko odczuwa powołanie swe do niego. Oto jak pięknie i z jaką prostotą sam się o tem wyraża: „Pisać będę, bo mnie ból serdeczny nad sobą i swymi braćmi do tego całą siłą popycha. Pisać będę, bo widzę tysiączne rzesze ludu, które tego pisma łakną, które mnie o to proszą, a które mi mówią prawdę nieobłudnie i którym wierzę, których jestem rzecznikiem, których jestem posłem, którzy mnie kochają i sądzą, że i o mej duszy po śmierci nie zapomną... A zatem — grzmij Waluś, Bóg się rodzi!..."
I grzmi swoim siermiężnym braciom rzeczy, od których serce rośnie każdemu, co zrozumiał, że przyszłość ojczyzny zawisła od podniesienia się tej masy szarej, w której ciemnota powstrzymała rozwój nieoszacowanych skarbów duchowych.
„Nadszedł czas — prawi „Skarga chłopski" — że chłopi muszą się skupić i radzić o swej doli, jeśli chcą się liczyć do narodu polskiego, jeśli chcą, by się z nimi liczono i jeśli pragną szczęścia i lepszej doli dla ojczyzny i dla swych potomków. Nie macie się na kogo oglądać i stać zapomocą czyichś podpórek, tylkoście powinni raz na zawsze o tem wiedzieć, że najlepiej ten stoi, kto stoi o własnej sile. Broń Boże, by być dla innych stanów butnym, dumnym, mściwym, zazdrosnym. Należy ludzi wyższego stanu kochać, jak braci, ale bez upadlania się i pochlebstwa.