Przejdź do zawartości

Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No202 p5 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wyuczoną — mam zaszczyt przedstawić mu mego drugiego „ja“, mego wspólnika zarządzającego osobiście specyalną agencyą objaśnień poufnych... Mistrz to, powiadam panu... Gdy weźmie do serca jaką sprawę, rzadko się zdarza, a nawet nie zdarza się nigdy, aby nie wyśledził w najkrótszym czasie wszystkiego, co mu potrzeba... Fumel, oto pan Herman Vogel, do którego list wysłaliśmy...
Ex-urzędnik prefektury policyjnej skłonił się kasyerowi i zmierzył go okiem badawczem.
Dwaj dyrektorzy agencyi Roch i Fumel bardzo się od siebie różnili, jeżeli nie pod względem moralnym, to pod względem powierzchowności.
Pan Roch wyglądał na agenta wymiany, lubiącego zabawy i płeć piękną, pan Fumel uosabiał biurokratę surowych obyczajów, akuratnego, oszczędnego i pedanta.
Wysoki, straszliwie chudy, chwiał się na cienkich, bocianich nogach, a twarz miał płaską i żółtą, bez jednego choćby włoska pod nosem i po bokach, na głowie kilka, kosmyków nieokreślonego koloru, gładko przyczesanych.
Biały krawat, zawiązany według starej mody, podtrzymywał olbrzymi kołnierz à la Garnier-Pagès, dochodzący pod same uszy.
Ubrany był czarno i miał na sobie coś nakształt surduta obszernego z połami kwadratowemi. Ubranie nieposzlakowanej czystości, miejscami było mocno wytarte.