Przejdź do zawartości

Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No239 p1 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Adę Bijou, leżały porozrzucane razem z przeróżnej formy kieliszkami, filiżankami od kawy, pudełkami od cygar i z naczyniem srebrnem, w którem chłodziła się w lodzie wypróżniona do połowy butelka szampana.
Maurycy Villars, rozparty na sofie obok Ady, siedział naprzeciw Hermana.
Ada Bijou, wsparta na poduszkach z głową w tył odchyloną, z rękami w górę podniesionemi i papierosem w ustach, puszczała dym w górę i patrzyła w sufit okiem bezmyślnem.
Wino, które zrazu ożywiało, odurzyło ją obecnie.
Była już dobrze podciętą, była w bardzo złym humorze, była bardzo Śpiąca, ociężała i znudzona.
Rozmyślała właśnie nad tem, że cyrkowcy wędrowni, o silnych kształtach, skaczący na koniach w trykotach cielistych i krótkich kalesonach aksamitnych, to prawdziwie ładne chłopaki, że gdyby z jednym z takich ucztowała w tym tu gabinecie, to nie nudziłaby się z pewnością.
Nie będziemy opisywać, jak wyglądał Maurycy Villars i jak szybkie postępy zgrzybiałość jego czyniła.
Praca Vogla wydawała owoce.
Można było być pewnym, że wuj Walentyny zdecyduje się umrzeć na czas oznaczony.
Biedny starzec miał głowę słabą, a Herman, wytrwały, jak każdy prusak, zachęcał go do picia, i podniecał miłość jego własną.
Maurycy Villars był okrutnie pijanym i cza-