Przejdź do zawartości

Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No247 p3 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

genealogiczne, książeczkę czekową, i.. kilka wierszy na papierze firmowym, ręką pana Chatelet napisanych.
Te kilka wierszy obejmowały poświadczenie, jako notaryusz przyjął do swego depozytu od pana Angelisa pakiet, opieczętowany pięciu jego pieczęciami herbowemi na laku, i jako depozyt ten odda tylko do własnych rąk hrabiego.
Lakoniczna ta kartka obaliła nikczemne nadzieje rabusiów.
Wszelkie dalsze poszukiwania stały się już niepotrzebnemi.
Przekazy i czeki były w ręku notaryusza, który znał osobiście i Hermana Vogla i hrabiego Angelisa.
Nie było sposobu odebrania ich podstępem; gwałtu zaś nie można było również próbować.
— Interes chybiony! — mruknął Karol Laurent. — Nie warto było, na honor, zabijać pomerańczyka dla mizernych czterech tysięcy franków... Kochany hrabia, pewny, że jestem zamożnym, byłby mi z chęcią dwa razy tyle pożyczył... Ale stało się i nie odstanie... Nie myślmy zatem więcej o tem
Ex-Lorbac zwrócił się do towarzysza, któremu straszny zawód odebrał ostatnią resztkę odwagi.
— Idź-no do gabinetu tualetowego, mój ty śliczny — powiedział — drzwi na lewo, obok łóżka. Znam ten gabinet, urządzony z komfortem... Zapal świecę, weź brzytwę i zgól sobie to złote runo, po któremby cię poznano od razu... Ja mam dwie