Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No250 p4 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Czegóż zresztą miałabym się niepokoić? — ciągnęła pani de Rochegude. — Cieszę się, że cię coś szczęśliwego spotyka.
— Z czego to wnosisz, mamusiu? — zapytał ździwiony Lionel.
— Z wyrazu twarzy twojej... Czyżbym się myliła?
— Nie, nie mylisz się, mamusiu... rzeczywiście szczęście mnie spotkało.
— Oby dał Bóg, kochane dziecię, iżby to szczęście nie było złudzeniem — rzekła melancholicznie hrabina.
Bo przyszła jej na pamięć owa młoda, nieznana jej dziewczyna, o którą pojedynkował się Lionel i którą za zły genijusz uważała.
Młody hrabia uściskał ponownie matkę, a pocałunek jego rozproszył ponure myśli pani de Rochegude, niby promień słońca, rozpraszający mgły poranne.


∗             ∗

Artykuł, który uważaliśmy za konieczne powtórzyć w całości, wymieniał notarysza pana Chatelet, jako pełnomocnika Maurycego Villars.
Traf chciał, że Chatelet był także notaryuszem rodziny Rochegude.
Lionel, nie zmieniwszy nawet podróżnego ubrania, kazał się zawieźć na ulicę Choiseul.