Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No277 part3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cia, żeby was uchronić od zmartwienia!...
„Rozumiesz, że z takim wyrzutem, z ciężarem takiej odpowiedzialności, chociaż czuję się niewinną, nie chcę i nie mogę żyć dłużej!
„Bóg mi świadkiem... że nie moja wina w tem co się stało, ale kara sprawiedliwie mi się należy, a tę karę ja sama sobie wymierzę.
„Domagałam się na początku tego listu, abyś go przeczytał do końca, bo to co teraz piszę, jest pożegnaniem na wieki.
„Opuściłam wasz dom, ażeby skończyć ze sobą.
„Niema już dla mnie jutra.
„Bo jutro przeczytasz w dziennikach.
„Młoda jakaś dziewczyna zapewne biedna i nieszczęśliwa, odebrała sobie życie...”
„Będziesz mógł powiedzieć sobie:
— Ta nieznana dziewczyna — to Joanna... Zabiła się dla tego, że mnie kochała!
„Dotrzymam w ten sposób przysięgi, nie będę należeć do nikogo, skoro twoją być nie mogę.
„Raz jeszcze żegnam cię na zawsze!...
„Ostatnie uderzenia mego serca na-