Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No13 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Czyż pani wcale o tem nie wiedziała?...
— Zkądże bym wiedzieć mogła?...
— A więc w takim razie testament ten został skradzionym pani?...
Joanna skorzystała z furtki, jaką jej baron otwierał — i przez którą jak sądziła, zdoła się wydobyć z trudnego położenia.
— Tak... właśnie skradziono mi go, odpowiedziała.
— Czy pani spostrzegła tę kradzież?...
— Nie panie...
— W jakim celu mogła być uskutecznioną?...
— Nie mogę tego wiedzieć.
— Czy pieniądz lub kosztowności jakie nie zginęły pani także?...
— Nie panie.
— Trzeba jednak przypuścić, że był cel jakiś w wykradzeniu testamentu i musimy koniecznie przekonać się o tem... Pani margrabina rozumie...
— Zapewne... — szepnęła młoda kobieta.
— Czy testament był na korzyść pani czy przeciwnie?... — zapytał gość z naciskiem.
Joanna nadstawiła ucha...
Może się dowie czy dokument zna-