Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No35 part6.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Pawilon ten, o jakim mówię, jest to istny pałacyk w miniaturze... Parter, pierwsze piętro i mansardy... Na parterze trzy salony, z drzwiami wychodzącemi na ogród, zacieniony wspaniałemi drzewami i krzewami... Na pierwszem piętrze twój apartament, złożony z prześlicznych ośmiu czy dziewięciu pokoi, w mansardach pomieszczenia dla dwunastu osób służby, nakoniec stajnia na pięć koni i remiza na trzy powozy...
— Cudownie!... — zawołała młoda kobieta, — obawiam się tylko, czy to nie zanadto wszystko ładne...
— Dla czego?... — zapytał Raul.
— Bo komorne musi być w takim razie bardzo drogie...
— Właśnie że nie.
— Ileż żądają?..
— Dziesięć tysięcy franków.
Joanna klasnęła w rączki.
— Niepodobna!... — wykrzyknęła — toż to za bezcen prawie.
— I ja jestem tego zdania... okazya tak rzadka, iż doprawdy radzą ci nie namyślać się wcale.
— Ty hrabio jesteś Opatrznością moją doprawdy!... za tyle usług nigdy ci się wywdzięczyć nie potrafię.
— Co znowu za szaleństwo? — odrzekł hrabia ze śmiechem.