Ta strona została przepisana.
W tejże jest liczbie on zakonnik święty,
Z cieniów klasztornych na królestwo wzięty.[1]
Są dwa Leszczkowie,[2] jest król wzrostem mały,[3]
Ale mąż śmiały.
Widzę Jagełła i dwu Kazimierzu,
Dobrych tak w boju, jako i w przymierzu;
Widzę i ciebie gwiazdzie równym prawie,
Cny Władysławie.[4]
Tu też jest Olbracht, król serca wielkiego;
Tuż z Aleksandrem Zygmunt, za którego
Polska zakwitła, a po długim boju
Wytchła w pokoju.
Szlachetne dusze, które swej dzielności,
Macie w zapłatę niebieskie radości,
Życzcie ojczyznie, aby wam rodziła
Podobnych siła.[5]
A ten,[6] co po was dziś państwo sprawuje,
Niechaj fortunnie i zdrów nam panuje;
A zwierzonego nie wzdawa[7] opieku,[8]
Aż pełen wieku.