Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 202.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

pośrednio przez Kościół ustanowił sakrament ostatniego olejem św. namaszczenia. Że taka była myśl i zamiar św. Cyprjana, wątpić się nie godzi; w przeciwnym bowiem razie przypuścićby należało, że nie czytał Dziejów Apost., Listów św. Pawła, które tak wyraźnie djakonat opisują. Używa on słów wyżej przytoczonych, aby zgromić pychę pewnego djakona, powstającego przeciw władzy i powadze biskupa. Kalwin (libr. 4 Instit. cap. 5) usiłuje dowieść, że djakonat jest to urząd świecki, udzielony w celu wyłącznie świeckim, zatem jak nadany, tak i w każdej chwili cofniętym być może. Obowiązki djakonów są święte, wielkie i rozliczne. Byli oni pomocnikami biskupów, jak dawniej Apostołów, w rzeczach odnoszących się do liturgji i karności kościelnej. Powierzono im najbliższą służbę przy ołtarzu podczas odprawiania ofiary Św.; oni przyjmowali ofiary od wiernych i takowe oddawali biskupom, albo kapłanom; czytali księgi Św., żywoty męczenników; rozdawali kommunję Św., zwłaszcza pod postacią wina i takową zanosili do chorych i nieobecnych. Podczas Mszy św. ogłaszali, czytając przepisane formuły, którzy z wiernych mają się zbliżyć do Stołu Pańskiego, a którzy oddalić; czytali z ambony Ewangelję Św., tłumacząc ją ludowi, lecz za wyraźnćm pozwoleniem biskupa. Nadto, byli obowiązani uczyć katechizmu, udzielać za pozwoleniem biskupa chrztu Św., egzorcyzmować; odwiedzali w czasie prześladowań męczenników, wyznawców wiary, osadzonych w więzieniu, aby ich zachęcić do mężnego wyznawania Chrystusa i do wytrwania w świętych uczuciach do końca. Znakomity przytćm brali udział w zewnętrznym zarządzie djecezją i parafjami, czuwali troskliwie nad życiem, zachowaniem się, obyczajami wiernych, a zwłaszcza nad zgromadzeniami religijnemi. Byli stałymi pośrednikami między biskupem a parafianami, zawiadamiając go o wszystkiem, o czem wiedzieć był powinien; znajdowali się wraz z kapłanami na sądach, na których biskup wymierzał sprawiedliwość; w rzeczach mniejszej wagi sami nawet rozstrzygali. Wreszcie, mieli szczególne staranie nad ubogimi chorymi, wdowami, i zarządzali dochodami Kościoła. (Thomassimis, op. c. cap. l. Denoti Inst. Can. tom. l, 143). Konstytucje Apostolskie nazywają djakonów okiem, uchem, ustami, ręką, sercem, duszą biskupa. Pomiędzy ludem coraz większy jednali sobie szacunek, nawet w początkach, przy organizacji parafii, nieliczne gminy otrzymywali w zarząd. Z tego powodu powstawały niejakie nadużycia, więc Kościół w IV wieku kilkakrotnie swemi rozporządzeniami przypominał djakonom ich zależność od biskupów ’ kapłanów, a władzę ich ścieśniwszy, określił słusznemi granicami. Sobór arelateński (can. 5) zabrania im odprawiać Mszy Św.: tak daleko uniosła zarozumiałość niektórych djakonów. Sobór laodyccjski (can. 20) zabrania im siadać, zapewne w kościele, dopókiby kapłani nie dali im na to pozwolenia. Sobór nicejski (can. 14) zabrania im rozdawać kommunję kapłanom, albo przyjmować ją wprzód przed obecnym kapłanem. Sobór kartagiński więcej jeszcze robi, bo stanowczo im nie pozwala udzielać kommunji wiernym, w obec kapłana, bez jego pozwolenia. Dawniej przy wielu kościołach było tylko po siedmiu djakonów, liczba ta była nawet przepisana przez sobór neocezarejski (can. 14); lecz gdy przy rosnącej liczbie wiernych mnożyły się zajęcia biskupów, liczba djakonów powiększoną została. \f Rzymie w“xi wieku podwojono ich liczbę; nadto, było kreowanych czterech djakonów, nazwanych pałacowymi (diaconi palatini): ci, ponieważ mieli stałe zajęcia i obowiązki w Rzymie, otrzymywali beneficja.