Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 512.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

się. Koheleth, PftM)), z powodu, że autor tym tytuiem sam się oznacza. Wyraz koheleth pochodzi od 7f1p, kahal, zgromadzać (osoby, nie rzeczy), zwoływać, podobnie jak greckie ey.y.a/.śio, ejudrpta, zwołuję, zebranie. Koheleth tedy nie znaczy zbieracza, ani zebrania sentencji moralnych, lecz mówcę na zgromadzeniu, czyli kaznodzieję, jakim właśnie okazuje się autor tej księgi, Salomon (Eccle. 12, 9). Słusznie przeto św. Hieronim (Fraef. in Eccle.) mówi: „'Ewt^aiaor^ graeco sermone appellatur qui coetum i. e. ecclesiam congregat: quem nos nuncupare possumus concionatorem, eo quod loquatur ad populum et ejus sermo non speciali-ter ad unum, sed ad universos generaliter dirigatur." Niektórzy chcieli przez koheleth rozumieć samo zgromadzenie (consessus, academia, societas), lecz w l, l. 12. 12, 9. 10. koheleth występuje jako osoba. Żeńska końcówka tego wyrazu była powodem, że mu podsuwano znaczenie każącej mądrości, lecz Michaelis (Snpplem. ąd Lex. s. 2168) wykazał, że nazwy urzędów i obowiązków mają także żeńską końcówką, jak np. Sophareth, pisarz, właściwie pisarstwo (I Esd. 2, 55. cf. II Esd. 7, 57). Nie ma więc żadnej podstawy ani do odrzucania przyjętego przez 7 0 tytułu 'Ey.y.krfliairifl, za którym poszła i Wulgata, ani też do mniemania, że wyraz koheleth został dodany później, jak to utrzymywał Umbreith (Co-heleth Scept. s. 91). Ob. Ilacernick, Einleit. wyd. Keil. cz. III § 305. Cf. Th. Dindorf, CJuomodo nomen Koheleth Salomoni tribuatur, Lipsiae 1791.—§ 2. E. składa się z rozmyślań, wywodów, nauk i upomnień. Od l, .1 aż do 4, 17 są rozmyślania, mające na celu potwierdzić założenie, podane na czele księgi, że wszystko jest marnością (1, 2. 3). Dalej (4, 17 —10, 5) idą naprzemiau rozmyślania, mądre zdania i przestrogi; wreszcie, od 10, 6 aż do końca różne upomnienia. Przedmiotem rozmyślań są kontrasty życia ludzkiego, marność i nicość rzeczy doczesnych, w których ludzie różnemi sposobami szczęścia szukają; nauki i rady, podawane przez autora, zajmują się wskazaniem drogi, prowadzącej do trwałego szczęścia, a przynajmniej uczą, jak znosić zło, i gorszych unikać rzeczy. Taką jest ogólna treść i plan dzieła. Szczegółowo zaś, autor wypowiedziawszy swoje przekonanie: marność na l marnościami i wszystko marność, na dowód, że ono jest praw dziwem, przytacza, że w naturze wszystko się zmienia ustawicznie, że nie ma nic nowego i stałego. Za tem idzie, że rzeczy doczesne mogą znużyć ducha ludzkiego, lecz go zadowolnić nie potrafią (1,1 —U). Ogólne te uwagi potwierdza własnćm doświadczeniem, że będąc królem, miał sposobność użycia wszelkich dóbr doczesnych i przekonać się o ich wartości. Ukazuje 3 drogi, któremi szedł, aby osiągnąć prawdziwy pokój ducha. Pierwszą drogą była mądrość: chciał za jej pośrednictwem objaśnić różne zmienności życia ludzkiego, naprawić zło; lecz przekonał się, że im bardziej powiększała się wiedza jego, tem więcej spostrzegał niedoskonałości, tem większy przedział między ideałem a rzeczywistością (1, 12 —18). Z duchownej tej wyżyny zstąpił do uciech zmysłowych, lecz i na tej drodze znalazł niepokój, niesmak (2, !. 2). Zwrócił się następnie na trzecią drogę: mądrość połączył ze zmysłowością, aby jednej i drugiej używać owoców. Lecz i ten środek nie przyniósł mu szczęścia (2, 3—11). Zaczął potćm mądrość porównywać z głupstwem i przekonał się, że pierwsza wprawdzie lepszą jest od drugiego, leęz nie wystarcza, aby zaspokoić pragnienie ludzkie: mędrzec równie jak głupiec podlega śmierci;