Przejdź do zawartości

Strona:PL Sen o szpadzie i sen o chlebie 071.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i w mrok naszej dziedziny, — nic zazwyczaj nie mają wspólnego z walkami na arenie parlamentarnej i z przełomami w instytucjach społecznych.
Naturalizm, weryzm, parnasizm, symbolizm, dekadentyzm, unanimizm, jeżeli zahaczają o życie polityczne lub społeczne, to chyba tylko dla zaczerpnięcia tam materyału, lub tematu artystycznego. Kierunki te i metody tworzenia stoją na ogół pod hasłem Gothego: „Bilde Künstler, — rede nicht“. Mają one cel swój własny, daleki od wszelkiego doraźnego dydaktyzmu, nie strofują, nie nauczają i nie poprawiają życia, nie idą w służbę codzienności w celu wywołania w niej zmian. Sztuka pisarska, zwana literaturą, czyniąc zadość warunkom i wymaganiom gramatyki, logiki i estetyki, dąży do tego, ażeby być w zupełności jedną ze sztuk pięknych, sztuką czystą i osiągnąć najwyższy cel tego usiłowania, przetworzenia sztuki na piękno.
Natomiast w pewnem piśmie polskiem, mianowicie w „Kuryerze Warszawskim“, niemal w tym samym czasie, kiedy w „Lacerb’ie“ drukował swój edykt wspomniany Papini, można było czytać artykuł wstępny, pisany podniośle i poważnie przez pewną pisarkę i publicystkę, osobę znakomicie i gruntownie zasłużoną, — o tem, jaką powinna być literatura „piękna" w Polsce. Autorka ta nakłada na piszących rozmaite obowiązki. Nie mam w danej chwili przed oczyma tego artykułu, ale sądzę, iż nie mylę się, przytaczając z pamięci jego treść zasadniczą. Wyrażono tam życzenie, ażeby dzieło sztuki, powstające w naszym kraju, było dla szerokich warstw dostępne i zrozumiałe, ażeby pi-