Przejdź do zawartości

Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 317.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

autor rozpatruje stosunek mechaniki do biologii, prawowitość zasad mechaniki w objaśnianiu zjawisk życia. W walce między mechanizmem i witalizmem o objaśnianie zjawisk życia zajmuje stanowisko pojednawcze: przyznaje witalizmowi zasługę krytyki wobec krańcowości grubo-mechanistycznych poglądów na życie; zresztą ostrzega przed wyłącznością jednego lub drugiego „wyznania wiary“ i widzi drogę do celu raczej w ciągłych spostrzeżeniach i doświadczeniach, ciągłem doskonaleniu metod badawczych. Szczególniej występuje autor przeciw przecenieniu stosowania matematyki do rozwiązywania zadań biologicznych i przytacza w tym cel wspaniałą ideę Fechnera, który uważał za możliwe przedstawienie różnych twarzy ludzkich, a nawet różnych wyrazów twarzy po różnych uczuciach, za pomocą formuł matematycznych zamiast portretów. Autor, przypuszczając nawet możliwość, stara się wykazać bezpożyteczność takiego przedstawienia wobec istnienia portretów. Na sąd ten trudno się zgodzić: portret, artyzm swoją drogą, a formuła, matematyka swoją: formuła twarzy, pozwalająca do badań fizyolognomicznych wprowadzić pomiar, ująć zjawiska ilościowo, miałaby obok portretu równie pożyteczne znaczenie, jak obok pięknie namalowanego krajobrazu ma znaczenie mapa, owa matematyczna formuła pejzażu, wyrażona graficznie. Formuły twarzy kombinowane pozwoliłyby konstruować a priori różne wyrazy twarzy, a ich analiza mogłaby nas wiele pouczyć, tak iż, napotykając rzeczywistą twarz, odpowiadającą skombinowanej, nie stawalibyśmy już wobec zagadki, lecz wobec czegoś