Przejdź do zawartości

Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 365.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bokie dzieła Deotymy i Ilnickiej (risum teneatis!), nakoniec bywanie w teatrze, albowiem pańska rodzina była zamożna, mogła sobie pozwalać na urzeczywistnianie wszelkich idealnych porywów, poczynając od kawy z dobrą śmietanka, którą raczyła studenta, aż do stałęj loży, gdzie zawsze dla studenta (chyba lokaja?) znalazł się kącik. Wiemy, co w rzeczywistości człowiek nauki zyskać może na zetknięciu się ze światem arystokratycznym, dość na to przykładów spodlenia przedstawia Galicya; — ale gdybyż przynajmniej w powieści autora świat ten usprawiedliwał przypisywane mu przez p. Grabowskiego przymioty; moglibyśmy wtedy twierdzić, że powieść pana Gr. nie zgadza się z rzeczywistością, ale przyznać, że p. Gr. zgadza się przynajmniej sam ze sobą. Tymczasem córka pani domu, naturalnie piękna, wzniosła, idealna, szlachetna, rozumna — zakochana w studencie, wychodzi za mąż po jego wyjeździe za granicę, za kogo innego, posłuszna woli ojca. Warto się tu jeszcze zastanowić nad przyczyną wyjazdu studenta: panie wytłumaczyły mu, że studya medyczne nie odpowiadają jego idealnycm aspiracyom, że powinien wybrać zawód, bardziej odpowiadający jego idealnym skłonnościom. Wskutek tej rady, nawrócony na idealizm student postanawia zostać... no, czy też państwo zgadniecie czem?, ręczę, że nie zgadniecie — dyrektorem fabryki! i to dla względów idealnych dla tego, aby być pomocą „tłumom“! (dziękujemy za takich pomocników! Timeo Danaos...!) Ale wróćmy do dziejów miłości: student powraca z zagranicy i zastaje „pannę“ już zamężną i dzietną, a więc smuci się, jak przystało, przyzwoicie, chodzi za panią po ba-