Przejdź do zawartości

Pełnia (Hugo, 1849)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Victor Hugo
Tytuł Pełnia
Pochodzenie Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo cykl Poezye wschodnie
Wydawca Hipolit Skimborowicz
Data wyd. 1849
Druk Drukarnia Gazety Porannej
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bruno Kiciński
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IV.
PEŁNIA.
Per amica silentia lunae.
Virgilius. —

Księżyc świécił pogodnie igrając po fali,
Okno przecież otwarte miły chłód przyjmuje;
Patrzy Sułtanka, morze łamiące się w dali,
Czarne wysepki brzeżkiem srebrzystym haftuje.

Z Sułtanki ręki brzmiąca wypada gitara.
Słucha pilnie, dźwięk głuchy obija się głucho,
Tureckiéjże-to nawy szum uderza ucho?
Greckiż-to Archipelag porze łódź Tatara?

Może kormoran nurka daje o téj porze,
A woda, jak perłami, z skrzydeł mu ocieka,
Może to straszą Diwy złowieszcze zdaleka,
I z nadmorskich wież baszty obalają w morze.


Cóż-to zakłóca głębię pod samym Serajem?
Nie kormoran to czarny, nie zbujała fala,
Nie kamień, który z wieży w wodę się obala,
Ani wiosła takt biją żeglarzy zwyczajem.

To ciężkie worki spadły. W nich jęk słychać w dali,
Ktoby za niemi nurty zwiedziéć był ciekawy,
Ruszające się ludzkie dostrzegłby postawy.....
Księżyc świécił pogodnie igrając po fali. —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Victor Hugo i tłumacza: Bruno Kiciński.