Po śmierci (Komorowski)/Scena XV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bronisław Komorowski
Tytuł Po śmierci
Wydawca Wydawnictwo „Nowin“
Data wyd. 1868
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Scena XV.
PIOTR, ICEK (po chwili.)
PIOTR (radośnie.)

Sto djabłów! ta ostatnia scena
Najlepsza! (woła przez drzwi do Walerego.)
Stasia wolna!

WALERY (z za drzwi.)

Co mówisz?!...

PIOTR.

Już cena
Papy nie taka straszna będzie!...

(wchodzi Icek. Piotr do Walerego przez drzwi.)

Sza! żyd — kania!...

ICEK (rozpaczliwie.)

Gwałt! na co takich glupstwów? na co umierania?
Na co było przed termin pozamykać powiek?...
Aj, waj! zaczekać nie mógł? taki młody człowiek!...

PIOTR (n. s.)

Djabli żyda przynieśli!...

ICEK (do Piotra.)

Ty, ty biedny sługa —
Pomów, co będzie z moim dług? gdzie mego długa?...

(głosy na ulicy.)
PIOTR.

Słyszysz? — to wielki człowiek był!...

ICEK.

Co to na świecie?...

PIOTR.

Za ten dług niech cię tylko wypiszą w gazecie — —

ICEK.

Nu, co z tego?...

PIOTR.

Co? jakto, ty nie wiesz co będzie?...

ICEK (biorąc go poufale pod ramię.)

Nu?...

PIOTR (tajemniczo.)

Z wdzięczności dostaniesz — arendę!...

ICEK (podskoczył.)

Arendzie?!...

PIOTR (poważnie.)

Tak, tak — to wielki człowiek!...

ICEK (ucieszony.)

Aj, waj! jaki duży!...
Ja uciekam w gazecie!... (wybiega.)

PIOTR (do Walerego przez drzwi.)

Poszedł — aż się kurzy!
Hej! arendy mu dajcie!... (wchodzi pan Tomasz zrozpaczony.)
Sza! sza!... papa wraca —




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bronisław Komorowski.