I spojrzał z niebios wysoki Pan Na te pięć trumnientrumien z cierni godłami, Co na wzór pięciu Chrystusa ran Poniosły niebu prośbę za nami.
Nakształt tej rosy co zwilża świat,
Gdy błyśnie pierwsze słońce majowe,
Lud rosił łzami pochodu ślad,
Ujrzawszy z palmą wieńce cierniowe. Anioł jedności wyciągnął dłoń, Objął uściskiem wspólnym narody — Godłem braterstwa uwieńczył skroń, I zabrzmiał ludu hymn świętej zgody.
Dziś gdy pięć trumien zamyka grób,
A domy boże znów brzmią modłami,
Złóżmy swą prośbę u Maryi stóp,
Wołając sercem «módl się za nami.»