Przejdź do zawartości

Strona:Anatole France - Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kiem swym i spisanym wykładem krasomówstwa. Wielkie było prawdopodobieństwo, że z głodu umrzeć przyjdzie; to też porzuciwszy płaszczyk duchowny, przedstawiłem się pewnemu magnatowi hugonocie, który przyjął mnie za sekretarza i dyktował mi różne przeciw religji pisma.
— Ah! co do tego — zawołał mój ojciec — to źle ksiądz dobrodziej postąpiłeś. U czciwy czlowiek nie powinien przyłożyć ręki do takiej wstrętnej roboty. Ja, choć nie uczony, a rzemieślnik, znieść nie mogę tych heretyków.
— Masz słuszność, gospodarzu — oparł ksiądz — to był najgorszy czyn mego życia, czyn, którego najmocniej żałuję. Ale mój chlebodawca był kalwinem, i pióra mego używał tylko przeciw luteranom i socynjanom, których nienawidził. Mogę zapewnić, że z jego rozkazu obeszlem się z tymi heretykami ostrzej, niż to kiedykolwiek uczyniono w Sorbonie.
— Amen — rzekł mój ojciec — gdy — wilki pożerają się wzajem, baranki pasą się w pokoju.
Ksiądz ciągnął dalej:
— Zresztą — rzekł — niedługo służyłem temu panu, który wyżej cenił listy Ulryka z Hutten, niż mowy Demostenesa, i u którego tylko wodę dawano do picia. Próbowałem następnie różnych zawodów, ale w żadnym dobrze mi się nie wiodło, bylem kolejno: kolporterem, aktorem, mnichem, lokajem. W końcu przywdziawszy znów księżą pelerynkę, zostalem sekretarzem biskupa w Séez i ukladalem dlań katalog cennych rękopisów — jego