Przejdź do zawartości

Strona:Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu/251

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Odkąd ciebie, tęczowa, ujrzałem, latarko,
Poszły precz wszelkie trudy, posty i modlitwy;
Gdy cię tulę do piersi — zachwyt mym pacierzem,
A nie masz ciebie — pacierz całym mym zachwytem.


Skoro w mózgu nierozum, przecz ci krzyżem leżyć?
Na coć zda się dryakiew, gdy jad w serce wżarł się?
Strój oblekasz paradny; dla brudnego serca
Jakaż korzyść z chędożnej wyrość ma sukmany?...


Panie, co uszczęśliwiasz ludzi! Niezrównany!
Tak pysznego królestwa nie miał żaden z królów.
Noc. Drzwi domów zaparto. Cały świat zasypia.
Otwórz furtkę swej łaski, abym wszedł do Ciebie.

(Wacław Rolicz Lieder).