Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/346

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
FILIPPIKA
PIERWSZA
MIANA W SENACIE.

I. Nim wam powiem, senatorowie, co mam teraz do powiedzenia o stanie Rzeczypospolitej, wprzód wam pokrótce wyłożę powody mego wyjazdu i mego powrotu. Kiedym powziął nadzieję, że Rzeczpospolita dostanie się nakoniec pod mądry ster waszego rządu, postanowiłem pozostać jakby na strażnicy konsularnej i senatorskiej. Jakoż nie oddalałem się na krok, nie spuszczałem z oka Rzeczypospolitej, począwszy od onego dnia[1], któregośmy w świątyni Ziemi zwołani byli. W tej świątyni, ile było ze mnie, założyłem fundamenta pokoju, wznowiłem dawny przykład Ateńczyków, Greckiego nawet użyłem wyrazu[2], którego używała Rzeczpospolita Ateńska, uśmierzając niesnaski domowe, oświadczyłem nakoniec zdanie, że wszelką pamięć niezgód naszych w wiecznej niepamięci zagrzebać należy.

Godna uwielbienia była wtenczas mowa M. Antoniusza, chwalebne

  1. W parę dni po zabiciu Cezara, to jest 17 marca, konsul Antoniusz zwołał senat do świętym Ziemi w blizkości swego domu, bojąc się iść do zwyczajnego miejsca posiedzeń senatu dla zbrojnych gladiatorów zebranych przez zabójców Cezara zajmujących Kapitol. Appian, Wojny domowe, II, 17.
  2. Użył wyrazu amnestia, użytego przez Ateńczyków po wypędzeniu roku 403 przed Chr. trzydziestu tyranów narzuconych przez Spartę. Appian, ibidem, II, 19. Plutarch, Cicero, 55. Mowa Cycerona miana 17 marca w świątyni Ziemi do nas nie doszła. Podał ją w treści Dio Cassius, XLIV.