Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/357

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie dbamy, za głupie i przestarzałe zabobony poczytujemy. Otoczy się Forum, zamkną się wszystkie do niego przystępy, rozstawią się warty w wielu miejscach.» A co potem? «Co się tym sposobem postanowi, to będzie prawem, które zobaczycie na miedzi wyryte.» Ale w co się obróci ta formuła prawna: «Konsulowie na mocy służącego sobie prawa podali do przyjęcia ludowi (bo prawo podawania powzięliśmy od przodków); lud na mocy służącego sobie prawa przyjął i uchwalił.» Jaki lud? ten, coście go z Forum wyłączyli? Na mocy jakiego prawa? tego, coście znieśli zbrojną przemocą. Zresztą, ja to mówię o przyszłości, jak się dzieje między przyjaciółmi, których powinnością jest przestrzegać się naprzód o tem, czego uniknąć można; co jeśli nie nastąpi, nie ziści się przepowiednia moja. Mówię o prawach do przyjęcia podanych, o których nic dotąd nie wyrzekliście. Wytykam ich wady: uprzątnijcie je. Zapowiadam zbrojną przemoc: usuńcie ją.

XI. Gniewać się wam obydwóm, Dolabello, na mnie w sprawie Rzeczypospolitej mówiącego, nie potrzeba. Nie sądzę abyś się na mnie gniewał, znam bowiem łagodność twego charakteru. Ale twój kollega na tym stopniu fortuny, który mu się zdaje godnym zazdrości (chociaż zdaniem mojem, powiem to bez jego urazy, gdyby naśladował konsulat swych dziadów i swego wuja[1] byłby szczęśliwszy), słyszę że się stał pochopnym do gniewu. Wiem jak niebezpiecznie narażać się człowiekowi rozgniewanemu i mającemu broń w ręku, w tych zwłaszcza czasach, kiedy miecz tak bezkarnie zabija; ale podani słuszną, jak mniemam, ugodę, i sądzę że jej M. Antoniusz nie odrzuci. Jeżeli powiem co obelżywego o jego życiu, o jego obyczajach, niech będzie moim największym nieprzyjacielem, zezwalam. Lecz jeżeli stosownie do zwyczaju, jaki mam

  1. Dziadem Antoniusza po ojcu był Antoniusz konsul 99 roku, sławny mówca, o którym Cycero obszernie pisze w swym Brutusie i Mówcy. Dziadem jego po matce był L. Juliusz Cezar, stryj Cezara dyktatora, konsul 90 roku, dowodził z różnem szczęściem w wojnie socjalnej. Livius, epitome, 73. Florus, III, 18. Appian, I, 6. Syn jego, L. Juliusz Cezar, wuj Antoniusza, konsul 64 roku, przyczynił się do przytłumienia spisku Katyliny. Kiedy tryumwirowie, Antoniusz, Lepidus i Oktawian, wydawali sobie nawzajem na wysepce rzeki Lawinus swych krewnych i przyjaciół, Antoniusz poświęcił tego wuja, ale Julia siostra jego, a matka Antoniusza, uchroniła go od śmierci. Appian, IV, 6.