Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/557

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zniosę, nie zniosę, mówię, oczy moje ani Saxy i Kafona, ani dwóch pretorów, ani trybuna ludu, ani dwóch naznaczonych trybunów, ani Bestii, ani Trebelliusza, ani Planka. Nie mogę widzieć bez odrazy tylu tak szkodliwych, tak przestępnych nieprzyjaciół; co nie pochodzi z mego ku nim obrzydzenia, ale z miłości Rzeczypospolitej.
Lecz przezwyciężę się, będę umiał panować nad sobą: gniew najsłuszniejszy, jeżeli go nie będę mógł przytłumić, utaję. Myślicie może, senatorowie, że mi idzie o życie, które mi przestało być miłe, odkąd zwłaszcza Dolabella tak postąpił, że życzę sobie śmierci, byle tylko bez męczarni i katuszy; wam jednak i ludowi Rzymskiemu życie moje w lichej cenie być nie powinno. Tenci to ja bowiem, jeżeli się nie mylę, który pilnie czuwając, dokładając starania, dobre dając rady, narażając się nawet na niezliczone niebezpieczeństwa, dla powziętej ku mnie przez wszystkich bezbożnych obywatelów głębokiej nienawiści, tom sprawił, że nie powiem nic więcej, iżbym się zarozumiałym nie zdawał, żem nie zaszkodził Rzeczypospolitej. Co jeśli tak jest, sądzicież że nie powinienem oglądać się na moje osobiste niebezpieczeństwo?

IX. Tu nawet w Rzymie, tu w domu, wielekroć kuszono się o moje życie, gdzie nie tylko wierni przyjaciele, ale nawet oczy całego miasta mnie strzegą. Coż myślicie gdy się w drogę puszczę, zwłaszcza daleką, żadnychli zasadzek bać mi się nie trzeba? Trzy drogi prowadzą do Mutyny, dokąd się kwapi serce, żebym jak najprędzej ten filar wolności ludu Rzymskiego, D. Brutusa, mógł oglądać, w uściśnieniu którego radbym oddał ostatniego ducha, gdyby wszystkie moje czynności, wszystkie mowy tych ostatnich miesięcy cel zamierzony osiągnęły. Trzy są, jak powiedziałem, drogi: w stronie morza wyższego droga Flaminiuszowa; wzdłuż morza niższego Aureliuszowa; w środku Kassiuszowa[1]. Teraz, proszę, uważajcie czy obawa mego niebezpieczeństwa jest płonna. Etruryą droga Kassiuszowa przecina.

  1. Z Rzymu do Ariminum (Rimini) nad morzem Adryatyckiem prowadziła droga Flaminiuszowa, inna od drogi tegoż nazwiska z Bononii do Aretium, o której Liwiusz, XXXIX, 2, wspomina. Z nią łączyła się w Ariminum Emiliuszowa przez Mutynę, Placencyą aż do Akwilei prowadząca. Proga Aureliuszowa szła wzdłuż brzegów Etruryi do Populonii i Forum Julii, dziś Forli. Między niemi Kassiuszowa z Rzymu przez Klusium, Aretium do Florencyi. — Morze wyższe jest Adryatyckie, niższe jest Toskańskie czyli Tyrrheńskie.