Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

spolitej wszyscy, co o jej położeniu trafne mieli pojęcie, uważali że Gallia jest najstraszniejszy dla tego państwa; ale dla siły i mnóstwa tych narodów, nigdyśmy wprzód z niemi wszystkiemi nie walczyli: zaczepieni, dawaliśmy im odpór. Teraz nakoniec do tego przyszło, że nasze państwo te same jak tamte kraje ma granice.
XIV. Alpami Italią obwarowała natura, nie bez woli bogów; bo gdyby przystęp do niej z tamtej strony stał otworem dla mnóstwa dzikich Gallów, nigdyby to miasto nie zostało gniazdem i stolicy wielkiego państwa. Niech teraz upadnie to przedmurze! niemasz już bowiem nic po za temi wysokiemi górami aż do oceanu, czegoby się Italia obawiać miała. Jeszcze jedno lub dwa lata, a będzie mogła bojaźniy lub nadzieją, nagrody lub kary, orężem lub prawem, całą Gallią nierozerwanym węzłem na wieczne czasy z sobą połączyć. Jeżeli zaś zostanie niedokonane i niedojrzałe dzieło, to ta potęga, podobna do pnia podciętego, znowu się kiedyś podżwignie, i ku odnowieniu wojny świeże wyda gałązki. Niech tedy Gallia pozostanie pod straży człowieka, którego męztwu, wierności, szczęściu była poruczona: bo gdyby Cezar, obsypany liojnemi dary Fortuny, nie chciał dłużej narażać się na zmienność tej bogini; gdyby do ojczyzny, do bogów domowych, do godności, które widzi dla siebie w Rzymie zgotowane, do najukochańszej córki, do dostojnego zięcia powrócić pospieszył; gdyby pragnął wjechać jako zwycięzca do Kapitolu z owym znakomitym wieńcem wawrzynowym; gdyby nakoniec lękał się jakiego przypadku, który mu nie tyle dodać ile odjąć może: to wy jednak powinniście życzyć aby ten, który daleko pomknął to dzieło, sam je chciał dokończyć. Lecz że Cezar już oddawna swojej sławie zadosyć, Rzeczypospolitej jeszcze nie zadosyć uczynił, że woli później zebrać prac swoich owoce, niżeli nie dokończyć podjętego dla Rzeczypospolitej dzieła, nie powinniśmy odwoływać wodza pałającego miłością dobra publicznego, ani rozwiniętego już prawie planu wojny w Gallii wikłać i wykonaniu onego przeszkadzać.

XV. Nie zasługują bynajmniej na pochwałę zdania dwóch znamienitych mężów, z których jeden o dalszej Gallii wraz z Syryą, drugi o bliższej chce postanowić. Ten co stanowi o dalszej, wywraca z gruntu wszystko com dopiero powiedział, i zarazem oświadcza, że potwierdza prawo[1], którego za prawo nie ma, że chce oderwać

  1. Obacz notę 1 do tej mowy. Nadana przez lud prowincya, to jest w tym