Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/601

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

im po moim konsulacie ustępował pierwszego miejsca, bez niechęci widzieli mnie na niem! Ale teraz w tym niedostatku stałych i odważnych mężów konsularnych, jakim myślicie bolem przejęty jestem, widząc jednych źle myślących, drugich o nic cale niedbających, innych nie dość mocno przy podjętej sprawie stojących, i zdanie swoje nie zawsze wedle pożytku Rzeczypospolitej, lecz gwoli nadziei lub bojaźni miarkujących[1]. Jeżeli kto ubiega się o pierwszeństwo, co być nie powinno, głupim jest jeśli chce przywarami z cnotą walczyć; bo jak bieżącego wyprzedza się biegiem, tak między ludźmi zacnymi cnota zwycięża się cnotą. Jak to? jeżeli ja mam dla Rzeczypospolitej najlepsze chęci, ty, chcąc mnie przewyższyć, będziesz miał najgorsze? lub jeżeli zobaczysz dobrych obywateli garnących się do mnie, złych do siebie zaprosisz? Nie radzęć, naprzód przez wzgląd na Rzeczpospolitą, a potem i dla twej własnej godności. Lecz gdyby szło o pierwszeństwo, któregom nigdy nie pragnął, mógłżebym czego więcej sobie życzyć? Nie można mnie pokonać ziemi zdaniami; dobremi może nie trudno, i rad temu będę.

Że lud Rzymski to widzi, uważa i podług tego sądzi, nie podoba się to niektórym osobom. Możnaż temu zapobiedz, żeby ludzie nie sądzili o każdym, jak kto zasłużył? Jak lud Rzymski o całym senacie bardzo zdrowo sądzi, i jest tego zdania, że w żadnem położeniu Rzeczypospolitej senat nie okazał więcej stałości i odwagi, tak o każdym z nas a zwłaszcza o tych, którzy tu głos zabierają, wszyscy wypytują, chcą wiedzieć jak każdy senator głosował, i tak o każdym trzymają, jak uważają że zasłużył. Pamiętają, żem pierwszy 20 grudnia podniósł głos o przywrócenie wolności; żem od pierwszego stycznia aż do tej godziny czuwał nad Rzecząpospolitą; że dom mój we dnie i w nocy był otwarty dla wszystkich; żem rad słuchał zdań i przestróg każdego; żem przez listy, rozesłane osoby, namowy, wszystkich, gdziekolwiek byli, do obrony ojczyzny zachęcał; żem w głosach moich od pierwszego stycznia zawsze na to nastawał, aby

  1. Mocniej jeszcze wyraża się Cycero o konsularnych mężach w dwóch listach do Kassiusza: Quanquam egregios consules habemus, sed turpissimos consulares... Erat firmissimus senatus, exceptis consularibus, ex quibus unus L. Caesar firmus et vectus: reliqui partim inertes, partim improbi. Epist. fam. XII, 4, 5.