Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

żadnego dowodu na okazanie jego rozwiązłości, ale tylko powtarza co obmowa powszechnie o nim rozgłosiła, już to nakoniec o dobrach Tuskulańskich, które przypomniał sobie że należały niegdyś do Kw. Metella i L. Krassa, lecz że Krassus kupił je od wyzwoleńca, Soteryka Marcyusza, że się dostały Metellowi z podziału dóbr We — noniusza Windycyusza, to mu nie było wiadomo. I o tem także nie wiedział, że dobra ziemskie nie należą wyłącznie do żadnej familii, że przez kupno przechodzą często do obcych, do ludzi najniższego stanu, nie tak jak opieki, które drogą prawną przechodzą. Zarzucono mu także że przeszedł do plemienia Krustumińskiego[1]: otrzymał on to w nagrodę naznaczoną prawem o zabieganiu urzędów, co nie jest tak ohydna, jak gdy niektórzy otrzymują prawnemi nagrody prawo wotowania pomiędzy byłymi pretorami lub noszenia lamowanej togi[2]. Wspomniano także o jego przysposobieniu przez Teofana[3], przez co Korneliusz zyskał tylko prawo dziedziczenia po swych krewnych.

XXA I. Nietrudno jednak ukoić umysły ludzi, którzy samemu tylko Korneliuszowi zazdroszczą. Zajrzą mu, jak to bywa między ludźmi, gryzą go na ucztach, nicują w posiedzeniach, szarpią raczej zębem obmowy niżeli nieprzyjaźni. Ale którzy są nieprzyjaciołami przyjaciół L. Korneliusza, lub im zazdroszczą, tych mu daleko więcej obawiać się należy. Bo znalazłże się kiedy osobisty nieprzyjaciel tego człowieka? lub mógłże kto być sprawiedliwie jego nieprzyjacielem? Jakiemu zacnemu człowiekowi ubliżył uszanowania? komu opływającemu w dary fortuny, lub piastującemu wysokie godności nie ustąpił pierwszeństwa? Ścisłą złączony przyjaźnią z bardzo potężnym człowiekiem, w największych naszych nieszczęściach i niezgodach, nikogo z przeciwnego stronnictwa i sposobu myślenia ani czynem, ani słowem, ani twarzą nawet nigdy nie obraził. Byłoto albo mojem, albo Rzeczypospolitej przeznaczeniem, że cały ciężar

  1. Plemie Krustumińskie, jedno z wiejskich, należało do plemion wyższego rzędu. Kto kogo oskarżył o nieprawne otrzymanie urzędu i wygrał sprawę, przechodził do jego plemienia, jeżeli ono było wyższego rzędu od plemienia, do którego należał.
  2. Na mocy prawa Serwiiiusza Glaucyi, o którem w dwóch poprzednich rozdziałach.
  3. Jestto ten sam Teotanes z Mityleny, który opiewał dzieła Pompejusza. Obacz mowę za poetę Archiasem, 10.