Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

łecznego i narodowego, za czasów onego nibyto samorządu. Pozatem, nie zamykając oczu na błędy i wady galicyjskie (znam je aż nadto dobrze i ostro je nieraz sądziłem), starałem się jednak wykazać, iż pomimo wielu przeszkód wewnętrznych i zewnętrznych, Galicya bądź co bądź pod wielu względami zaznaczyła się dodatnio na polu pracy około odrodzenia narodowego. Nie zapomniałem wreszcie podkreślić, czem ona stała się nietylko dla siebie, czem położyła zasługi dla całego spospołeczeństwa.
Obrona moja, przedrukowana już to w całości, już to w wyjątkach, w kilkunastu pismach warszawskich i prowincyonalnych, a nawet lwowskich (Lwów wóczas znajdował się pod okupacyą rosyjską), nie przeszła bez wpływu. Od tej chwili, jeżeli nie całkiem umilkły »potępienia«, to odzywały się już rzadko i w tonie o wiele łagodniejszym, bardziej wyrozumiałym. Nie brakło też artykułów pochwalnych dla Galicyi. Zasługa to nie moja, lecz faktów, które zestawiłem...
Artykuł mój, równie jak i wzgląd na »aktualność, bo utrwalało się przekonanie o możliwości połączenia Królestwa z Galicyą, skłonił firmę wydawniczą »Gebethner i Wolff« do uczynienia mi propozycyi napisania dziejów Galicyi, z przedstawieniem jej stanu przed wybuchem wojny.
Podjąłem się tej pracy, jako obowiązku, nie zważając na niekorzystne warunki. Zdaję też sobie dokładnie sprawę z jej braków, ale mniejsza w tem część mojej własnej winy. Przedewszystkiem musiałem się liczyć z określonemi z góry rozmiarami książki, która miała się ukazać jako jeden z tomików »Biblioteki współczesnej«. Przypadło mi nawet streszczać własne, drukowane już poprzednio przyczynki do dziejów Galicyi (w Bibliotece Warszawskiej, Słowie Polskiem, Gazecie Polskiej i td.). Trzeba było dać szkic, a nie obraz podkończony. Szczupłe ramy nie dozwoliły mi np. dać rodowodu i rozwoju kwestyi ruskiej i kazały pominąć kwestyę żydowską. Nietylko rozmiary książki, ale i wymagania cenzury rosyjskiej zmusiły do opuszczenia kroniki udziału Galicyi w walkach o niepodległość 1831 i 1863 r.
Co więcej, nie mając dostępu do archiwów i bibliotek i galicyjskich, musiałem czerpać materyał z nader szczupłej liczby opracowań, jakie można było znaleźć w księgozbiorach warszawskich.