Strona:Elegie Jana Kochanowskiego (1829).pdf/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

je. Oprócz Goethego, sami tylko Francuzi elegie w smaku rzymskich pisali. Lecz ani pieściwość i wytwór, ani lekkość i wolność obyczajów, nie stanowią jeszcze ducha téj poezyi; trzeba do niéj więcéj malownego języka i szlachetnéj prostoty, trzeba ażeby zużywane żale miłosne rozpogadzać wyższemi uczuciami, ażeby piękna i czysta dusza poety, upoważniała go do zwierzania się powszechności z tém, co najmniej narzucać przystoi. Mimo to, nowsi elegicy francuzcy, aż do śmieszności zajmowali publiczność swego narodu. Kiedy w Paryżu za czasów Cesarstwa, najsławniejszego w ów czas poetę elegicznego do Instytutu przyjmowano, Prezes przy nadzwyczajnym natłoku gości, rozprawiał z największą powagą o poetach erotycznych, a zatrzymując się nad różnemi ich zaletami, przyznał nakoniec palmę przyjmowanemu, winszował Francyi poety, bez którego nie miałaby elegij, winszował poecie, że przez szczęście do płci pięknej zyskał nieśmiertelność, a jako blizki przyjaciel, uwiadomił ciekawą publiczność, że ten dziś uwieńczony poeta, był zawsze w miłości szczęśliwy, lecz, że natem nieprzestal: