Strona:F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Powinna odrazu nauczyć się tego, czego od niej wymagamy.
Nazajutrz rano Mariette została zwolniona ze służby. Przechodząc koło otwartych drzwi swego saloniku, Sara spostrzegła, że wygląd jego zmienił się całkowicie. Usunięto wszelkie ozdoby i przedmioty zbytku, a w kącie postawiono łóżko dla nowoprzyjętej uczennicy.
Przybywszy na śniadanie, ujrzała, że jej miejsce przy boku miss Minchin było już zajęte przez Lawinję.
— Saro, — odezwała się chłodno miss Minchin, — nowe swoje obowiązki zaczniesz od tego, że usiądziesz z młodszemi dziewczynkami przy mniejszym stole i będziesz czuwała nad tem, żeby nie hałasowały, nie broiły i nie marnowały jedzenia. Powinnaś wcześniej schodzić na dół. Lottie już wylała herbatę.
Taki był początek, a odtąd z każdym dniem pomnażały się nałożone na nią obowiązki. Uczyła młodsze dziewczynki francuskiego i przesłuchiwała je z innych lekcyj — ale to była jeszcze praca najlżejsza. Przekonano się bowiem, że można z niej mieć wyrękę w niejednym zakresie. Można ją było posyłać po sprawunki o każdej porze dnia i przy każdej pogodzie. Można jej było nakazać, by wykonała robotę, niewykończoną lub zaniedbaną przez innych. Kucharka i pokojówki podchwyciły ton miss Minchin, rade że mogą rozkazy-