Strona:Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jezusa Chrystusa. Że zaś nie mylę się w pojmowaniu charakteru tych podań, dowodzi np. 142, która podaje jako początek i powód malowania jaj możliwie najwcześniejszy okres życia Zbawiciela, mianowicie to, że: Jezu3, będąc dzieckiem, bawił się jajkiem: a całe to podanie ma za cel uzasadnienie zwyczaju malowania pisanek dla dzieci, pochrześniaków (prw. 142, 36, 75, 170—1 itp.). Ale to jedyne podanie, sięgające w ten okres; zresztą bowiem wiąże lud zwyczaj ten z męką Chrystusową. Zestawię je kolejno. Najczęściej spotykamy legiendę, że Matka Boska, chcąc wyprosić Syna swego od śmierci, „zołotu kistoczku kupyła“, opisała woskiem jaja, ukrasiła i zaniosła je Piłatowi z prośbą, by wypuścił Chrystusa; Piłat odrzekł, że nie może uczynić tego, ponieważ już go Żydzi umęczyli, co usłyszawszy N. P. Marya padła zemdlona na ziemię; pisanki wypadły z koszyka i „rozkociły“ się po całym świecie. Tak opowiada rzecz tę wierszowana legienda ruska w 38, podobnie prozą 68), gdzie zaznaczono, że stało się to w czasie, kiedy Chrystus modlił się na Górze Oliwnej: inne tylko ułamki jej powtarzają. Np. 86. urywa na darowaniu pisanek „poganinowi cesarzowi“ bez żadnej dalszej konkluzji, w 98. i 181. prosi Matka Boska nie o uwolnienie Syna, (bo tak — jak w 86. — to niemożliwe, ponieważ Chrystus wisi już na krzyżu), ale o pozwolenie zdjęcia Jego ciała. W 74. powiadają tylko, że N. P. Marya napisała sama pisanki w barwie czarnej i czerwonej, które rozsypały się po świecie. Do 98. zbliża się 168., według którego pisankami wykupiono ciało Chrystusa od Piłata. Najpóźniejszy moment wybiera w grupie tej 99., gdzie Matka Boża już po śmierci Syna pierwsza pisanki malowała. Również męka Chrystusa stanowi tło, ale bezpośrednimi sprawcami powstania zwyczaju omawianego są — żydzi w grupie drugiej podań, do której należą odp. 133, 154, 157, 84 i 50. Mianowicie w 133. podanie powiada, że kiedy żydzi pojmali Pana Jezusa, wtenczas anieli nasypali pisanek, aby żydowstwo tem zabawić i przez to przeszkodzie dręczeniu Chrystusa. Bardziej po ziemsku i jakby dla uzasadnienia prawdziwości przysłowia: „Cherchez la femme“— powtarzam dowcip korespondenta — opowiadają sobie rzecz tę w 154: nie anieli to byli, ale żydówki, które chcąc odciągnąć braci i kawalerów swoich od udziału w męce Chrystusa, malowały jaja, pokazywały im rozmaite „figle“ na jajach i tym sposobem odwodziły od złego czynu. W 157. twierdzą, że żydzi rzucali kamieniami na Jezusa Chrystusa, gdy go prowadzono na Golgotę, i z ich kamyków powstały pisanki; kombinacye 154. i 157. stanowi podanie 84., bo i tu z kamyków powstają pisanki, ale przemiana ta dzieje się z woli Boga, którym jednak kieruje pobudka tasama, co w 133. i 154, mianowicie oszczędzenie mąk Chrystusowi. Podanie, zachowane w 50., jakby przez mgłę tylko przypomina grupę, właśnie omówioną, bo każę malować pisanki na pamiątkę tego, że żydzi chcieli Pana Jezusa ukamieniować; w 87. ogólnikowo podają jako powód to, że z kamieni, które żydzi ciskali na Chrystusa, powstały pisanki.
Również żydzi są działaczami w okresie, następującym po męce, a stanowiącym tło podań w 85. i 90. Oto w 85. rzucają na grób Chrystusa „kuliki“ (kuliste kamyki), które po zmartwychwstaniu Jego rozpraszają się po świecie, a uderzając o siebie, rysują się wzajem i tworzą pierwsze pisanki (co za racyonalizm!); w 90. kamyki, narzucane na grób przez żydów, a zamienione w malowane jaja, dają następnie trzy Marye straży, by im pozwoliła zajrzeć do grobu Bożego.