Strona:Gabriela Zapolska - Piękno w życiu kobiety.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I wtedy zrozumiałam — dlaczego chłopi bretońscy są tak cisi, zamyśleni i tak bardzo wrażliwi na piękno. Wnętrze ich domów to muzea rzeźb drzewnych; naczynia z których jedzą mienią się barwą kamieni drogich, tak ceramika jest tam barwna i pięknie rozwinięta. Czepki haftowane misternie w przepyszne linje i ozdoby kryją głowy dzieci, saboty na nogach powycinane w kwiaty depcą łąki pokryte takiem samem kwieciem. Dzieci nietylko wprowadzone w kontakt z pięknem przyrody, lecz niejako uczynione cząstką jej piękności, poruszają się rytmicznie, starając się zastosować swe gesta i głosy do harmonij piękna otaczającego je dokoła. I takie chwile nazawsze inkrustują się w ich dusze, jak drogocenne kamienie w jakiś klejnot błyskający złotem. Dlatego breton jest cichy i nigdy szpetotą wrzasku nie napełni później tych łąk przez które dzieckiem sunął osypany kwieciem jabłoni i przystrojony w ametysły digitalu. To co wziął od swojej matki, odda kiedyś pięknym gestem swoim dzieciom. I tak — o zachodzie słońca sunąć będą szeregi dzieci kołyszących się wabnemi gestami na tle zielonej, szumiącej lekko łąki.
Te bretonki które przystroiły dzieci są brzydkie może z rysów twarzy, lecz piękne połączeniem uwielbienia dla natury z pięknością dzieci swoich jakie w swej duszy wytworzyły. I one, strojąc te dzieci w ametysty digitalu i puszczając je w rytmiczny taniec — wypełniły swój obowiązek — bo były pięknemi i piękno kochały.
Ten krótki obraz niech zamknie szkic wielkiego wpływu jaki wywrzeć może zwrócenie się do piękności przyrody w życiu kobiety, wpływ na nią samą i na dusze ku niej się garnące.
Lecz jest jeszcze wpływ rzeczy domowych, który nie jest tak samo bez wielkiego znaczenia. Estetycy mówią „należy uczynić wnętrze domu pięknem“. Wobec banalności obecnych sprzętów i sztuki dekoracyjnej wyrabianej hurtownie — zdaje się to niepodobieństwem. A przecież, należy umieć odszukać ducha przedmiotów martwych, a znajdziemy ich piękno. Gdy kobieta nada piętno jakieś duchowe dajmy na to, stolikowi przy którym siada codziennie z książką lub robotą — mówi się wtedy jej stolik“. Ona sama mówi mój stolik“. I oto banalny sprzęt uświęcony nijako, podniesiony do pewnej godności. Gdy zapala się lampę pod którą spędza się prawie pół życia — owiewa się ją niejako przyjaznem spojrzeniem. I oto „nasza lampa“ „żyje niemal naszem życiem, płonie jasno i pogodnie w chwilach radosnych — zaciemnia się gdy patrzymy na nią przez mgłę łez. Należy z lampą tą rodzinną — skojarzyć naprzykład we wspomnieniach dziecka przypomnienie dobrych, cichych wieczorów spędzanych wśród grona bliskich i sercu drogich. Będzie to kiedyś wspomnieniem jego lat podeszłych, które będzie dla niego krzepiące i miłe. Kupując sprzęty domowe, kobieta szczególniej powinna dbać o piękność ich form