Przejdź do zawartości

Strona:Herold Andre-Ferdinand - Życie Buddy.djvu/068

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jeśliby do zbawienia starczyło wstrzemięźliwości, gazele byłyby świętemi, a również wszyscy ludzie upadli i nędzarze, jako że los pozbawił ich wszelakiego użycia i rozkoszy, Ale powiedziałby ktoś, że cierpienie rozmyślne stwarza cnotę. Jakto? Wszakże można oddawać się rozkoszom, jak i cierpieniom, a jeśli to pierwsze nie ma wartości cnoty, czemużby rozmyślne cierpienie być miało cnotą?
Tak dumał w pustelni Arata-Kalamy i wkońcu pojął, że nauka mistrza jałową jest i daremną. Po pewnym czasie rzekł mu tedy:
— Nie będę nauczał, Arato, twej doktryny, bowiem zwolennik jej nie dostępuje oswobodzenia. Wystąpię z twego zakonu i zacznę szukać nauki, która daje wyzwolenie z cierpień.
Bohater poszedł do krainy Magada i tam, samotny, trwał na medytacji, na stoku góry, w pobliżu miasta Radżagriha.



*   XVI.   *


Pewnego ranka wziął bohater miseczkę żebraczą i poszedł do miasta Radżagriha, a przechodnie podziwiali jego piękność i dostojne ruchy, pytając: