Przejdź do zawartości

Strona:Jan Tarnowski - Projekt nowej ustawy konstytucyjnej.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dernizowaniu kompletnem tych zakładów monopolowych, pod względem technicznym i administracyjnym, co może nastąpić w ciągu dziesięciu lat, zyski dla Skarbu z tego monopolu przewyższałyby o 60 milionów franków rocznie najbardziej optymistyczne kalkulacje obecnego jego zarządu.
Rząd p. Poincaré'go projekt umowy ze Szwedami, o wydzierżawienie monopolu zapałczanego na warunkach powyższych, przedstawił w maju 1927 Izbie do uchwały. Izba ten projekt odrzuciła. Jej zdaniem, Szwedzi osiągnęliby w ten sposób zmonopolizowanie w swem ręku całego światowego rynku zapałczanego, a ona na to pozwolić nie może. Po drugie Francja nie potrzebuje cudzoziemców dla zmodernizowania swych urządzeń, bo ona sama to potrafi. Wreszcie rzeczona kaucja 80 miljonów dolarów, ma być tylko zamaskowaną pożyczką, a Francja pieniędzy nie potrzebuje, etc. etc. A prawdziwa przyczyna była ta, że deputowani wszelkich odcieni, trzymając się solidarnie za ręce, nie chcieli rezygnować; z przysługującego im serwitutu obsadzania posad monopolowych swymi zwolennikami. I dlatego, po ożywionej dyskusji, cała ta sprawa tak samo jak poprzednia, naftowo-benzynowa wpadła w wodę. Dziś podobno układy zostały w tej sprawie na nowo ze Szwedami podjęte, ale niewiadomo jeszcze jaki one ostateczny wezmą obrót.
Zupełnie inną przyczynę miało upaństwowienie kolei w Niemczech. Niemcy, przewidując potrzebę prowadzenia prędzej czy później wojny na dwa fronty, musiały całą sieć swoich kolei na ten wypadek przygotować i rozszerzyć w takich rozmiarach, że ich żadnemu towarzystwu prywatnemu narzucać nie można było. Oprócz kolei strategicznych, rząd niemiecki widział się zmuszonym budować, w celach pospiesznej mobilizacji, oraz dla szybkiego lądowania wojska i materiałów wojennych w trakcie prowadzenia akcji wojennej, olbrzymie dworce w miejscach, gdzie ani ruch pasażerski ani towarowy tego nie usprawiedliwiał. Żadne Towarzystwo nie byłoby się zgodziło na ponoszenie kosztów budowy takich niepotrzebnych mu gmachów. A gdyby rząd, przy kolejach prywatnych, chciał był te roboty prowadzić sam na swój rachunek, byłby musiał żądać na to kredytów od parlamentu i byłby się zdradził ze swymi celami strategicznymi. Przy kolejach upaństwowionych