Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Król Kazimierz wybrawszy podatek po wiardunku z łanu, udaje się do Litwy, gdzie rozruchy wszczęte uśmierza, i poselstwo od Tatarów obiecujących posiłki przyjmuje.

Po rozpuszczeniu wojska, które pod Toruniem w kilku miejscach przeszło Wisłę po lodach, i tak szybko wracało do swego kraju, że nawet uprzedziło wiadomość o zwinięciu obozów, król Kazimierz wydawszy liczne rozporządzenia dla Torunia i Nieszawy, i urządziwszy jak mógł najlepiej sprawy Pruskie, przez Brześć przybył we Czwartek przed uroczystością Oczyszczenia N. Maryi do Łęczycy, gdzie złożył zjazd z niektórymi prałatami i pany koronnymi, i kędy rycerstwu osadzonemu po zamkach Pruskich żołd wypłacano. Tu zatrzymawszy się przez dni kilka dla załatwienia spraw bieżących, wysłał poborców do ściągania w królestwie Polskiém z każdego łanu po jednym wiardunku, na potrzeby wojny Pruskiej, podatku przyrzeczonego w obozie pod Łaszynem. Ale wszystko szło leniwo, choć potrzeby były naglące. Postanowiono bić nowe pieniądze w Krakowie, półgroszki i zwykłą krajową monetę, aby skarb miał dostateczne zasoby do prowadzenia dalszej wojny. Król sam, mimo odradzania większej liczby panów, dla usunięcia się od zatrudnień, które go niezwykle utrudzały, odprawiwszy do domu niemal wszystkich dworzan Polaków, wraz z żoną swoją, królową Elżbietą, przybyłą do Łęczycy z Sieradzkiego zamku, w którym podczas wojny wysiadywała, w Niedzielę, w dzień świąteczny Oczyszczenia N. Maryi wyjechawszy z Łęczycy, gdzie pod ów czas odbywał się synod prowincyalny w celu udzielenia królowi zasiłku dobrowolnej ofiary (subsidium charitativum), udał się do Litwy, i uśmierzył tameczne rozruchy, wzniecone przez Gasztołda, skłoniwszy umysły zbuntowanych Litwinów do porzucenia zamiaru. W Litwie wysiadując przez całą wiosnę, przyjmował od wielu monarchów posłów, przybywających do niego z kosztownemi darami. Chan także Tatarski Hadżigerej (Eczigeri) przez wyprawione umyślne poselstwo wynurzył żal swój nad klęską Chojnicką, i obiecał królowi, na przypadek dalszej wojny, całą swoję potęgę przyprowadzić w posiłku osobiście, lub gdyby jaka nieprzełamana zaszła przeszkoda, przysłać z niemi własnego syna. Nareszcie i Litwini, nagradzając swoje uchybienie, przyrzekli zbrojną pomoc przeciw mistrzowi i Krzyżakom.