Przejdź do zawartości

Strona:Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jak się żyje i pracuje nocnemu dozorcy. Słyszał — i widział, jak bardzo Edek jest w swoim żywiole: — detektyw, namiętny poszukiwacz ciekawostek czy reporter? Tak, tak, zupełnie amerykański zapalony reporter!
…Wiedzieli już wszystko i zaczęli się żegnać. Stary zbudzony ze swego gadulstwa, żachnął się i chwyciwszy za zegar kontrolny pokuśtykał szybko ku wyznaczonym punktom. Oni zaś, przeziębli od wilgoci i nocnego chłodu kopnęli się żwawo na punkt zborny przed hutą „Brzask”.
— To się mówi: stróż — sapał w pośpiechu gruby Bronek — a to jest kawał roboty!
— No! — odezwało się potwierdzająco z kilku stron, a był w tem odezwaniu i szacunek dla ciężkiej pracy i podziw dla sprytu potrzebnego, by przechytrzeć złych ludzi, i zrozumienie dla ciężaru długich, mokrych nocy.
Jaśniejąca blaskiem, świdrująca uszy zgrzytem szlifiarek, dudniąca hukiem maszyn, tętniąca pracą — szklana huta „Brzask” była doskonaleni zakończeniem tego obchodu miejsc nocnej pracy człowieka w Pawłowie. Jednych poraziła żarem swych wanien z płynnem szkłem, w którem prawie nurzali się robotnicy, drugich ukłuła zazdrością, ale i na-