Przejdź do zawartości

Strona:John Galsworthy - Święty.pdf/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przy świetle nocnej lampki zobaczyła, że dziecko i niania pogrążone były w głębokim śnie. Wyszła na palcach do swego pokoju. Tu ogarnęło ją nagle tak silne zmęczenie, że ledwo miała siłę się rozebrać; a mimoto czuła w sobie jakiś dziwny spokój, jakby w spazmie wzruszenia, które ją przed chwilą ogarnęło, Cyryl i przeszłość odeszli od niej na zawsze.