Przejdź do zawartości

Strona:L. M. Montgomery - Historynka.djvu/321

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

boki, szeroki i wartki, posiadający kamieniste dno i niebezpieczne wiry.
— Przy moście stał strażnik, również bóg, ponury, groźny i zagniewany. Strażnikowi temu Odyn wydał rozkaz otworzenia bramy i przepuszczenia przez Tęczowy Most całej świty jego, aby wszyscy mogli się napić wody z fontanny życia. Strażnik na rozkaz Odyna bramę otworzył.
— „Przejdźcie przez most i napijcie się wody z fontanny“, — rzekł. — „Wszystkim, którzy tej wody spróbują, darowane będzie wieczne życie. Lecz tylko ten, który napije się wody pierwszy, będzie mógł iść dalej i nazawsze po prawej stronie Odyna“.
— Cała świta w szalonym pośpiechu rzuciła się do bramy, bo każdy pragnął pierwszy napić się wody z fontanny i zdobyć najwyższy boski dar. Na samym ostatku szedł Ving. Pozostał nieco wtyle, gdyż pragnął wyjąć cierń z nogi żebraczemu dziecku, które spotkał po drodze i dlatego nie słyszał słów strażnika. Lecz gdy rozradowany i promieniejący szczęściem postawił nogę na Tęczowym Moście, ponury, zagniewany strażnik chwycił go za ramię i odciągnął z powrotem.
— „Vingu, silny, szlachetny i odważny“, — rzekł, — „Most Tęczowy nie jest dla ciebie“.
— Zasępiła się twarz Vinga. Gorący bunt zrodził się w jego duszy i zadrżały mu pobladłe wargi.
— „Dlaczego zabraniasz mi przyjęcia najwyższego daru nieśmiertelności?“ — zapytał w podnieceniu.
— Strażnik wskazał mu wartki strumień, przepływający pod mostem.
— „Droga tędy jest nie dla ciebie“, — rzekł, — „ale inna droga stoi przed tobą otworem. Przepłyń ten strumień. Na przeciwnym brzegu znajduje się fontanna życia“.
— „Żartujesz ze mnie“, — wyszeptał przerażony Ving. —