Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jętna jest ojczyzna, obojętna i wolność i sława, niech tacy wcześnie zgłoszą się o uwolnienie siebie od służby, niech nie zabierają miejsca odważnym, niech w czasie boju nie trwożą drugich. Wstydem jest dla każdego mężczyzny uciekać, ale dla wolnego człowieka wstydem jest pomyśleć nawet o ucieczce. Z żalem serca mojego przychodzi mi stanowić te surowe przepisy, ale głos ojczyzny i dobro nakazują je koniecznie.
Mówiłem do bojaźliwych, którzy bodajby się nigdy nie znajdowali; mówię teraz do was rycerze waleczni, którzyście dopełnili obowiązków odważnych żołnierzy i cnotliwych obywateli, którzyście aż do brzegów morskich pędzili nieprzyjaciela i ram go rozpraszali, mówię do tych, którzy w tylu różnych potyczkach rozszerzyli sławę imienia polskiego — odbierajcie przezemnie najczulszą wdzięczność narodu. I wam i tym wszystkim, którzy śmiało i mężnie walczyć będą, przyrzekam i zaręczam imieniem ojczyzny, iż ta los i uszczęśliwienie ich na zawsze zabezpieczy. Oświadczam, iż po skończonej wojnie i