Przejdź do zawartości

Strona:M. Zaleska - Zosia w puszczy.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
10

— Bo mamusiu, musiałam moje córeczki przyszykować do podróży.
— Właśnie, wiecznie jesteś zajęta swoimi lalkami, a dzieci niema komu pilnować.
— Ależ mateńko, musiałam przecie im wytłomaczyć, że tatuś dostał posadę nadleśnego w puszczy białowieskiej i że będziemy mieszkać w wielkim lesie.
Ale mamusia już nie słuchała, co mówiła Zosia, wzięła Musię na ręce i zaniosła do kuchni aby ją umyć.
Zosia stała strapiona. Cóż ona winna, że Musia dobrała