Przejdź do zawartości

Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prostego górala z pobliskiéj wsi Gliczarowa, tak są zgrabne, że podziwiać trzeba zręczność wiejskiego rzeźbiarza. Roboty jego nierównie piękniejsze, mają się znajdować w kilku kościołach w okolicy; tutaj szczupłość miejsca stanęła mu na zawadzie. Organy roboty Sapalskiego z Krakowa 1855 r. po największéj części kosztem parafijan, a staraniem ks. proboszcza miejscowego sprawione, mają głos tak piękny, że nie zrobiłyby wstydu niejednemu miejskiemu kościołowi. Tak aparaty jak inne przybory, a nawet kosztowne naczynia kościelne, są pobożnemi darami ubogiego ludu.
Po lewéj stronie kościołka stoi plebanija także z drzewa stawiana, z niewielkim od frontu ogródkiem; po prawéj jest cmentarz, w ostatnich latach pięknym obwiedziony murem i organistówka, a zarazem szkółka miejscowa.
Wsie podhalskie, a szczególniéj Zakopane, nie są zabudowane podobnie jak np. wsie w okolicach Krakowa, gdzie domy postawione szeregiem po obu stronach drogi, tworzą ulicę. Tu przeciwnie, domostwa rozrzucone są w malowniczym nieładzie po pochyłości Gubołówki, nad brzegami potoków i po wzgórzach, któremi pogarbiona jest ta wdzięczna podtatrzańska dolina. Jedynie około kościoła, chaty uszykowały się w pewnym porządku; tu jest karczma gromadzka, tu osiedliło się najwięcéj żydów mających sklepiki z trunkami i innemi towarami. Jest to więc jakby rynek zakopiański.
Napatrzywszy się po drodze z Krakowa nędznym lepiankom wieśniaczym, na Podhalu dopiero możemy się pocieszyć widokiem chat dosyć dużych, porządnych, z pięknego drzewa zbudowanych. Domy te pokryte są w górnéj części gontami, w dolnéj zaś dranicami. Nie ma tu zwyczaju bielenia domów tak zewnątrz jak wewnątrz.
W każdéj chacie jest zazwyczaj sień, dwie izby i komora; w jednéj izbie, zwanéj czarną, gotują i gospo-