Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szego zaraz widzenia cię i posłyszenia poznać, że tyle czasu potrzebować będziesz do przyswojenia sobie jego metody?! Żeś genjusz twój muzyczny tylko dla klawikordu i twoje usposobienie kunsztowne, tylko dla tego rodzaju kompozycyi poświęcić powinien? Jeżeli swemi wiadomościami artystycznemi, sztuce naszej w ogólności w osobie twojej zechce się przysłużyć, jeżeli będzie twoim prawdziwym przyjacielem, wywdzięczaj mu się jako uczeń. W nauce kompozycyi nie należy podawać przepisów zbyt drobnostkowo szczególniej uczniom, których zdolności są widoczne, uderzające; niech sami je wynajdują, by mogli sami siebie przewyższyć i dojść do wynalezienia tego, czego jeszcze nie znaleziono. W mechanizmie sztuki, w posunięciu się nawet w części jej wykonawczej, nietylko trzeba, żeby uczeń zrównał się z mistrzem swoim i przeszedł go, ale żeby jeszcze miał i coś własnego, czemby także mógł świetnieć. Granie na instrumencie nawet najdoskonalsze, naprzykład Paganiniego na skrzypcach, Kalkbrennera na fortepianie, ze wszystkiem czem ono czaruje, czy to przez charakter właściwy instrumentu, czy to przez oryginalność kompozycyi zastosowanej do uwydatnienia i podniesienia jego przymiotów, — granie to samo w sobie uważane, jest tylko środkiem