Przejdź do zawartości

Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/174

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Inną taktyką może być żądanie ponownej nacjonalizacji dużych zakładów pracy oraz ich stopniowa komunalizacja. W przypadku elektrowni, kopalni, hut czy stoczni, właścicielem będzie większa jednostka samorządowa, odpowiednik dzisiejszych województw. Właścicielem niektórych przedsiębiorstw (na przykład kolei lub floty) stałyby się prawdopodobnie federacje regionów z proporcjonalnym udziałem budżetów regionalnych w realizowaniu inwestycji we wspomnianych przedsiębiorstwach.
Czym różni się komunalizacja od nacjonalizacji? Komunalizacja gospodarki polega na tym, iż dochody poszczególnych zakładów pracy są dzielone pomiędzy pracowników i kasę komunalną samorządu gminnego czy wojewódzkiego, zaś określone przedsiębiorstwa użyteczności publicznej (służbę zdrowia, komunikację miejską, szkoły, wodociągi itp.) finansuje się z budżetu gminy, aby prowadziły działalność w zgodzie z ustalonym przez mieszkańców planem inwestycyjno-budżetowym. Komunalizacja nie pozwoli prywatnym firmom dyktować wygórowanych opłat za swoje usługi. Ustalanie cen i budżetów przedsiębiorstw użyteczności publicznej odbywać się będzie drogą negocjacji pomiędzy przedstawicielami samorządów pracowniczych i zebrań mieszkańców, którzy są odbiorcami wspomnianych usług komunalnych. Celem komunalizacji będzie wolność w miejscu pracy i realizowanie potrzeb społecznych. Zgromadzeniom mieszkańców i pracowników oraz administracji zostanie przekazane tylko tyle uprawnień, ile poszczególni ludzie sami nie są w stanie z pożytkiem wykorzystać i tylko w takiej formie, jaką uznają oni za właściwą. O jakiejkolwiek ingerencji państwa nie ma nawet mowy.
Taki projekt to powrót do koncepcji programowych NSZZ Solidarność z roku 1981 wyrażonych w projekcie powołania „przedsiębiorstw społecznych”. Solidarność przy-