Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szemrzą, i za to dłużej nie dościgają wydoskonalenia się ostatecznego, a ztąd przyobiecanej szczęśliwości wiekuistej.“
— Podług tego zdawałoby się, że Duchy na początku, podobnie dzieciom, nie mają żadnej wiedzy i nie posiadają żadnego doświadczenia, lecz nabywają takowe stopniowo, przebiegając rozmaite pory wieku?
„Tak jest, porównanie to prawdziwe; dziecko krnąbrne pozostaje zwykle nieukiem i z przywarami; korzystać może tylko przez uległość, zauważać przyczem trzeba, że życie ludzkie ma swój kres, a życie Duchów przedłuża się w nieskończoność.“
116. Czy bywają Duchy, któreby pozostawały wiecznie na stopniu niższości?
„Nie; wszystkie dochodzą do doskonałości, muszą na ostatku przemienić się, chociaż to trwa częstokroć bardzo długo, bo jak o tem wpierw mówiliśmy, ojciec sprawiedliwy i dobrotliwy nigdy nie może zupełnie odpędzać od siebie dziecka własnego. Czyżbyś mógł przypuszczać, ażeby Bóg tak wielki, sprawiedliwy i dobry, był gorszym pod tym względem od was?“
117. Czy to zależy od Duchów przyspieszać własny postęp?
„Niezawodnie; pośpiech lub spóźnienie zupełnie zależą od ich woli i od uległości woli Bożej. Dziecko uległe zawsze prędzej wykształcić się potrafi, niż dziecko krnąbrne.“
118. Duchy czy mogą wyradzać się?
„Nie; w miarę postępu pojmują coraz dokładniej, co je oddala od doskonałości. Po przebyciu każdej próby, Duch wyciąga z niej naukę, której nigdy nie zapomina. Może pozostawać w stanie zastoju, lecz nigdy się nie cofa wstecz.“
119. Bóg czy nie mógłby uwolnić Duchy od przebywania prób, podczas dążenia ich ku doskonałości?
„Gdyby stworzone były doskonałemi, nie miałyby zasługi, a ztąd nie mogłyby one cieszyć się dobrodziejstwem doskonałości.“ Czyż możebna jest zasługa bez walki? Zresztą niejednostajność jaka ztąd powstaje, jest konieczną do utrwalenia ich osobistości, i do spełnienia missji w rozmaitych kierunkach,