Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Macie u siebie ludzi, ogromnie zazdrosnych; czyżbyście sądzili, że mogą oni opuszczając wasz świat natychmiast i tę wadę porzucić? po ich odejściu ztąd, musi ona pozostać przy nich, szczególniej gdy posiadali takową w stopniu zanadto wybitnym; jest to rodzaj powietrza, które je okala i pozostawia wszystkie dawniejsze złe skłonności, albowiem Duch w tej epoce nie jest jeszcze zupełnie obezcieleśnionym; czasami tylko może widzieć prawdę, służącą mu za przewodnika na jego drodze.“
230. Duchy czy postępują w rozumie w stanie błąkania się?
„Mogą się i bardzo wydoskonalić, zależy to od ich woli i chęci; wszystkie jednak nabyte wiadomości mogą tylko zastosowywać w bytowaniu cielesnem.“
231. Duchy błąkające się czy są szczęśliwe lub nieszczęśliwe?
„Jedne mniej, inne więcej, stosownie do zasług. Cierpią w skutek namiętności, których pierwiastki w nich pozostały lub też bywają szczęśliwe, w miarę tego, o ile zdołały pozbyć się materji. W stanie błąkania się, Duch widzi czego mu brakuje do szczęścia, i poszukuje środków do osiągnięcia takowego, nie zawsze jednak dozwolonem mu bywa wcielenie się, staje się to wtedy dla niego karą.“
232. W stanie błąkania się, czy może Duch zwiedzać inne światy?
„Zależy to od jego stopnia doskonałości; gdy opuszcza ciało, pozostaje przy nim pewna część materji i należy do świata, na którym mieszkał lub do innego równego takowemu, chybaby za życia swego wzniósł się po nad ten poziom, co jest celem ostatecznym i bez czego doskonalenie się byłoby niemożebnem. Może jednak odwiedzać i światy wyższe, lecz wtedy będzie mu tam wszystko obce; może tylko robić domysły, popychające go do doskonalenia się, aby stał się z czasem godnym stanu błogosławionego, i nareszcie, aby mógł ostatecznie tam zamieszkać.“