Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/313

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Powiedziałem wam, że Bóg sądzi podług zamiarów; nie chodzi mu tyle o środki jakiemi takowe dokonane zostaną. Widocznie, że ofiary w płodach musiały być przyjemniejsze od ofiar krwawych. Nie raz już mówiliśmy, że Bogu jest najmilszą modlitwa wymówiona z głębi serca; ma ona więcej wartości nad wszelkie ofiary jakiebyście złożyć Mu potrafili. Powiadam jeszcze, zamiar, chęć, jest tu wszystkiem, a czyn niczem.“
673. Ofiary czy nie byłyby przyjemniejszemi Bogu, gdyby je poświęcano dla ulżenia nędzy cierpiących niedostatek, a w tym wypadku czy nie miałyby one znaczenia dodatniego, zamiast ujemnego, pochodzącego z odwracania lub szafowania pomiędzy tych, którym na niczem nie zbywa?’Czy nie miałoby to więcej pobożnej cechy, gdybyśmy składali Opatrzności pierwociny z darów naszych na korzyść ubogich?
„Bóg zawsze błogosławi dobroczynnych; nieść ulgę biednym i potrzebnym, jest to najlepszy sposób uczczenia Go. Nie mówię, abym miał ganić wasze ceremonje na cześć Boga, lecz mówię przez wzgląd na niepotrzebny wydatek, który może być korzystniej użytym. Bóg lubi prostotę we wszystkiem. Człowiek przywiązujący się do powierzchowności osoby a nie do jej serca, jest umysłem ciasnym; osądźcież sami, czyżby Bóg mógł stawiać wyżej formę nad istotę rzeczy?“





ROZDZIAŁ TRZECI.
II. O PRACY.
1. Potrzeba pracy. 2. Ograniczenie pracy. Odpoczynek.
Potrzeba pracy.

674. Potrzeba pracy czy jest prawem przyrodzonem?
„Praca jest prawem przyrodzonem, bo jest konieczną; a cywilizacja wymaga od człowieka większej pracy, albowiem takowa powiększając jego potrzeby pobudza do używania.“