Przejdź do zawartości

Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PRZYJDŹ!...

W majowy dzień,
Gdy wszystko zmartwychwstaje,
Gdy pełne ogrody i gaje
Miłosnych drżeń —
Przyjdź do mnie, upragniona!...
W otwarte spłyń ramiona,
Jak Anioł Zmartwychwstania,
Co grobu straż rozgania,
Trumienne wieko kruszy —
Wyjście otwiera duszy!
Przyjdź — abym powiedzieć mógł:
— Jest Bóg!
Jest wszechpotężna siła
Na ziemi jako w niebie,
Najmędrsza, bo ciebie stworzyła.
Najlepsza — bo dała mi ciebie!
W lipcową noc
Różano-jaśminową,
Gdy wstrząsa ziemią niemową
Mistyczna moc —
Przyjdź, podobna ogniowi,
Co mnie stli i odnowi!
Obejmij mię pożarem
I daj, uścisków czarem,
W mgnieniu, które świt płoszy,
Przeżyć wieczność rozkoszy!