Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kiełbaśnik.

Ja to mam zrobić, mnie to wszystko czeka?

Niewolnik pierwszy.

Ciebie, zaiste wielkiego człowieka!
Lecz to nie wszystko; wstąp tu, z tego stoła,
       170. Powiedz, czy widzisz te wyspy do koła?

Kiełbaśnik (wstępując na swój stragan).

Widzę?

Niewolnik pierwszy.

Czy widzisz nawy i odnogi?

Kiełbaśnik.

Widzę.

Niewolnik pierwszy.

Więc szczęściem nie darzą cię bogi?
Tem okiem w Karyi[1] rzuć teraz równiny,
Lewe zaś skieruj w stronę Kartaginy.

Kiełbaśnik.

Czyż będę szczęśliw, gdy zeza zarobię?

Niewolnik pierwszy.

Ej bo, co mówisz! wszak te skarby tobie,
Jak to w wyroczni jasno zapisanem,

  1. Karya leżała w południowo-zachodniej części Azyi Mniejszej. Ponieważ Karya i Kartagina leżą w wręcz przeciwnej stronie stosunkowo do Aten, jest następujące pytanie Kiełbaśnika całkiem usprawiedliwione.