Przejdź do zawartości

Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/299

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

y wszitki ssó̗di zlote y srzebrne y myedzane poswyó̗cyl krol Dauid bogu, a szrzebro y zloto, gesz bil krol pobral ze wszelkich narodow, y z Ydumskich, iako y Moabskich, y ot sinow Amonowich, y ot Fylystinskich y Amalechitskich. Potem Abyzay, sin Sarvie, pobyl Edoma w dolyu Solnem, oszmnaczcye tysyó̗czow. y ustawy w Edomye posatkó̗, abi sluszily Dauidowy Edomsci. Y sprauil pan Dauida we wszitkem, k czemuszkole syó̗ przyczinyl. Przeto krolyowal Dauid nade wszim Israhelem, czinyó̗cz só̗di a prawdó̗ wszemu swemu lyudu. Potem Ioab, sin Saruie, bil nad woyskó̗, a Iozaphat, sin Aylud, kanclerzem. A Sadoch, sin Achitob, a Achimelech, sin Abyatarow, bilasta kaplanmy, a Suza pysarzem. Ale Bananias, sin Ioyadi, nad zastó̗pi strzelczow a samostrzelnykow. ale sinowye Dauidowy pyrwy u ró̗ki krolyowi.

XIX.

Potem syó̗ przigodzilo, ysze umarl Naas, krol sinow Amonowich, a krolyowal Amon, sin gego, w myasto gego. Y rzekl Dauid: Uczinyó̗ mylosyerdze z Amonem, sinem Naazowim. bo gego ocyecz ukazowal mylosyerdze mnye. Y poslal Dauid ku gego ucyeszenyu, dlya smyercy gego oczcza. A gdisz prziszly do zemye sinow Amonowich, abi Amona ucyeszily: rzekli ksyó̗szó̗ta sinow Amonowich ku Amonowy: Ti mnymasz, bi Dauid prze swó̗ czescz poslal, abi cyó̗ ucyeszil nad szmyercyó̗ oczcza twego, a nye znamyonasz, isze przeto, abi wilazó̗czily y wispyegowaly a opatrzily zemyó̗ twó̗, przisly k tobye slugy gego. Przeto Amon oblisyl (obłysił) slugy Dauidowi, a ogolyl a rostrzigal gich suknye ot gich byodr az do nog, y puscyl ge. Ony gdisz odydó̗, a to wskazaly Dauidoui: poslal przecyw gym (bo wyelyke potó̗pyenye cyrpyely), y przikazal, abi ostaly w Iericho, doió̗dbi nye odrosli brodi gich, a tedi abi syó̗ wrocyly. Wydzó̗cz sinowye Amonowy, isze przesprawye uczinyly Dauidoui: tak Amon, iako y gyni lyud, poslaly tisyó̗cz lybr srzebra, abi przewyezly sobye s Mesopotanyey a z Syriey a z Maachi y z Sabi wozi y geszcce. Y przywyeszly dwa a trzsydzescy tysyó̗czow wozow y krolya Maacha z gego lyudem. Cy gdisz przigely, rozbyly swe stani w krayu Moabskem. a sinowye Amonowy sebrawszi syó̗ s swich myast, pocyó̗gly ku boyu. To gdisz usliszal Dauid, poslal Ioaba a wszitkó̗ woyskó̗ mó̗szow silnich. A szedszi sinowye Amonowy, spycó̗ sposobyly podlug broni myesczskey. Ale krolyowye, gysz na pomocz przigely, rozdnye*[1] na polyu staly. Przeto Ioab zrozumyaw, isze boy bó̗dze przecyw sobye s przotku y na poslyatku: przebraw mó̗sze przesylne ze wszego Israhela, y wzruszi syó̗ przecyw Syrskemu. A ostatecznó̗ stronó̗ lyuda dal pod ró̗ki Abyzay, brata swego, abi syó̗ poruszily przecyw sinom Amonowim. Y rzekl: Przemogó̗lycz myó̗ Syrsci, bó̗dz my na pomoc. Gestly cyó̗

  1. separatim (różnie?).