Przejdź do zawartości

Strona:PL Ernest Thompson Seton - Opowiadania z życia zwierząt.pdf/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
DNI JEGO SIŁY
I.

Trzecie lato zastało naszego Gryzli wielkim, silnym niedźwiedziem. Miał on futro o pięknej jasnej, szarej barwie i dlatego pewien Indjanin zwany Spauat, zapalony myśliwy, nazwał go „Uab” co znaczyło „biały niedźwiedź.”
Spauat był wielkim znawcą i wystarczyło mu spojrzeć na sosnę, o którą ocierał się niedźwiedź, aby poznać że dolinę Meteetse zamieszkuje wielki, piękny Gryzli, o futrze srebrzystem. Przeszukał więc cały wąwóz, ale dużo czasu upłynęło, zanim udało mu się celnie strzelić, i biedny Uab otrzymał ranę w ramię. Ryknął przeraźliwie i widać rana bardzo go bolała, bo nie miał zupełnie ochoty stanąć do walki i wolał skryć się w bezpiecznym kąciku, który po długich poszukiwaniach znalazł za małym pagórkiem. Położył się i lizał ranę, i choć go nikt tego nie uczył, wiedział dobrze, że jestto najlepszy sposób leczenia. Przedewszystkiem śliną oczyścił ranę z brudu, liżąc robił pewien masaż, który zmniejszał zapalenie, a mokre włosy utworzyły na ranie warstwę zabezpieczającą ją od zanieczyszczeń