Strona:PL Faust I (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Lecz wy, synowie światłości,
zapłońcie pięknem, radością!
wiążcie więzami miłości
serca z wszechświata miłością!
Kędy niestałość się mieni
w wahaniu w rozliczne strony,
lećcie obliczem zwróceni,
stałej udzielcie obrony.

(zamyka się niebo)
(Archaniołowie znikają)
MEFISTOFELES
(sam)

Lubię staruszka czasem i jestem ostrożny,
by nie czynić niczego co nazbyt Go zraża;
przecież to bardzo miło, gdy pan tak wielmożny
z chudopachołkiem za panbrat przygwarza.