Przejdź do zawartości

Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pewnego wieczora Liza, licząc lat dwadzieścia, skoczyła do wody, z przyczyny niewiadomej. Ani jej życie, ani zachowanie nie pozwalały się domyślać podobnego szaleństwa. Wyłowiono ją nawpół martwą, a rodzice oburzeni, wznosząc ręce do góry, zamiast szukać przyczyny tajemniczej tego postępku, poprzestali na opowiadaniu o jej „szaleństwie“, taksamo, jak mówili o nieszczęśliwym wypadku konia „Koka“, który niezadługo przedtem złamał nogę i musiano go dobić.
Od owego czasu Lizia, wkrótce przezwana Lizą, poczęła uchodzić za istotę słabą na umyśle. Łagodna wzgarda, jaką okazywali jej najbliżsi, kolejno wsączała się w serca całego otoczenia. Nawet mała Janinka, wiedziona owym naturalnym instynktem dzieci, wcale się nią nie zajmowała, nigdy nie przychodziła rano do jej łóżka, by ją ucałować, nigdy nie wbiegała do jej pokoju. Pokojówka Rozalia, pełniąca najkonieczniejsze posługi w jej pokoju, była chyba jedyną istotą, wiedzącą, gdzie mieści się mieszkanie ciotki Lizy.
Gdy wchodziła do jadalni na śniadanie, „ malutka“ z przyzwyczajenia podawała jej czoło do pocałunku; i na tem koniec.
Jeśli ktoś chciał się z nią widzieć, przyzywano ją przez służącą, a jeśli jej nie było w jej pokoju, nikt się o to nie troszczył, nie myślał